Między Uwarunkowaniem a Nieskończonością

Published by

on

Na duchowej ścieżce pojawia się wiele subtelnych pułapek. Doświadczenia braku „ja” czy niedualności mogą być błędnie uznane za ostateczny cel, choć są tylko częścią większej całości. Prawdziwa natura umysłu nie opiera się na żadnym punkcie odniesienia – jest wolna od skrajności i nie da się jej uchwycić w jednym poglądzie.

Popularnym błędem jest utożsamienie się z „nieutożsamianiem się” lub całkowitą spontanicznością. Nawet doświadczenia poza ciałem zachodzą poprzez system nerwowy, a pozorny postęp może utrwalać stare wzorce – „koło samsary”. Wyjście wymaga dostrzeżenia uwarunkowań i świadomej zmiany sposobu bycia.

Rozpoznanie natury umysłu nie wystarcza – trzeba zrozumieć, jak umysł tworzy i utrwala przywiązania. Skrajności, jak „wszystko jest spontaniczne” czy „wszystko jest z góry określone”, prowadzą do złudzeń. Prawdziwe wyzwolenie przekracza afirmację i negację, eternalizm i nihilizm.

Nie chodzi o odrzucanie pojęć czy myśli – mogą one pogłębiać wgląd i stabilizować doświadczenia. Problem pojawia się, gdy chwilowe stany są uznawane za cel. Wszystkie doświadczenia – przyjemne, neutralne czy bolesne – powstają w wyniku formacji, które scala i utrwala rzeczywistość, tworząc złudzenie trwałości i oddzielności.

Jednak żaden wzorzec nie jest bardziej realny niż inny. Wszystko jest puste z własnej istoty, a prawdziwa natura jest nierozdzielna z uwarunkowanym, ale niesprowadzalna do jego form. Wyzwolenie polega na rozpoznaniu nieskończonej gry form i doświadczeń jako przejawów tej samej bezwarunkowej rzeczywistości – wolnej od przywiązań, skrajności i złudzeń.

Dodaj komentarz